TEMAT: Handstand- brak progresu

Siema ćwiczę kalistenikę już dobre pare miesięcy, potrafię podciągnąć się 17 razy podchwytem, 16 razy szerokim nachwytem, zrobię około 20 dipów, pompek nie wiem ile. Jestem na etapie opanowywania straddle back levera, wszystkie poprzednie progresje opanowałem. Od początku przygody z kalisteniką praktykuję również stanie na rękach z wybicia. Myślę że po takim czasie powinienem już stać bez jakiej kolwiek pomocy dobre ponad 20 sekund, niestety mój rekord to jakieś 12 sekund. Czasem nie potrafię się nawet dobrze wybić (albo za mocno i lecę na bok, albo za lekko i spadam). Proszę was o jakieś porady jak opanować wreszcie ten handstand, jakie ćwiczenia wzmacniające robić, progresje, rozciąganie itd. Z góry pozdrawiam

Wedlug tego co napisales wnioskuje ze nie boisz sie stanac bez sciany i umiesz upadac z HS. Czyli nie zaczynasz od zera to dobrze.
Wiec tak najlepiej by bylo jakbys wrzucil jakis filmik jak trzymasz HS nagrany z boku.
Dwie najwazniejsze rzeczy w HS mobilnosc nadgarstkow i barkow to zawsze rozgrzewaj i rozciagaj.
Z tym wybiciem musisz wyczuc. Moge wiecej napisac jak zobacze twojego HS.

Link do filmiku podeslalem na priv niestety w tej chwili nie mam możliwości nagrania z innej perspektywy. Ostatnio staje przy ścianie i odpycham się nogami i koryguję "banana", czego wcześniej nie robiłem i czuje trochę większą poprawę.

Napisalem dluga odp i mi usunelo... eh
Mam czas napisze jeszcze raz
Wiec zmien miejsca bo za blisko masz sufit
Rady:
-tylek lekko do tylu
-gdy lecisz wbij palce w ziemie duzo zmienia kombinuj z tym
-glowa tez duzo daje gdy ja pochylisz w jakas strone
-staraj sie wyjsc z barkow
-spinaj brzuchem i tylkiem
-zwiekszaj mobilnosc barkow i nadgarstkow tym wieksza mobilnosc tym wieksza kontrola
I tu masz jeszcze jedno cwiczenie fajne ode mnie

Jak cos sobie jeszcze przypomne to napisze

Próbuj, próbuj, próbuj.
Nawet kilka razy dziennie.
W handstandzie nie chodzi o siłę. Bardziej o układ nerwowy, który musi się nauczyć niezależnie działać, automatycznie, bez niepotrzebnego skupiania się nad równowagą.

Potrzeba wiele godzin, żeby to osiągnąć, ale jesteś bliżej niż dalej.

Dziękuję wam za rady. Co do tej odległości od sufitu to wiem, zazwyczaj stoję na dworze albo w innym pokoju. Mam jeszcze tylko jedno pytanie. Co masz na myśli z tym wychodzeniem z barków?

W tym filmie to jest tam robia to pod sciana.
I staraj sie stawac czesto a nie dlugo vzyli najlepiej codzienie po 15-30 min
(nie wliczam w to rozgrzewki)

Dziękuję za pomoc