Plan pod MU+HS/Przejście z siłowni na SW/kalistenike

############METRYKA START################
Wiek: 27
Wzrost: 178
Waga: 83

Ilość wykonanych pompek: 30
Ilość wykonanych podciągnięć (nachwyt i podchwyt): nachwyt 12 podchwyt 16 (W podchwycie 10P +15kg)
Ilość wykonanych dipów: 25 (Akutalnie w jednej serii 8p+25KG)
Ilość wykonywanych przysiadów: Nie sprawdzałem, (1RM 155kg)
Czy potrafisz zrobić: L-sit, Mostek, Dragon flag (sprawdzę za kilka dni, kiedyś robiłem na 2-3 powtórzenia)


Kiedy ostatni przebiegłeś/aś 1km, kiedy 5km, a kiedy 15+km: Rzadko biegam przez dużą aktywność, pierwsze i ostatnie 10km w tamtym roku w sezonie letnim. W okresie zimowym często biegałem 5km. 
Ogólny stan fizyczny (słaby, średni, dobry, super): dobry/super
Uprawiane aktywności fizyczne (rower, bieganie, siłownia, sztuki walki, wspinaczka, joga, ...?):
Jeśli ostatni trenowałeś cokolwiek (Siłownia, Street Worout, Crossfit, Boks...), to tu podaj jak wyglądał twój trening (plan treningowy, ciężar, jakie ćwiczenia ile serii, ...): 
 No więc tak, 3 lata siłowni, zejścia z otyłości do 12-13% bf, okresy masy/redukcji. Od półtorej roku BJJ+MMA 3 razy w tygodniu plus 3 treningi siłowe. Tak jest do tej pory. Od trzech tygodni przerzuciłem się całkowicie na kali/sw. 

Przebyte kontuzje, urazy:
Czy teraz coś boli: Barki są dość mocno przez sporty które uprawiam są dość mocno eksploatowane i czasami pobolewają, ale bez dramatu. 

Jak często chcesz/możesz trenować: 3x siłowo, 3x sztuki walki + ostatnio wlatuje mecz kosza ze znajomymi. 
Gdzie będą się odbywały twoje treningi (Dom, Siłownie, Park SW): Siłownie
Co chcesz osiągnąć (schudnąć, złapać masę, poprawić wyniki w pompkach, nauka trików, ?..):
Nauka Handstand + Muscleup i praca nad bazą pod kątem sylwetki. W przyszłości chciałbym zając się dynamiką, ale najpierw muszę nauczyć się kilku figur. 
Co masz do dyspozycji (Opisz cały sprzęt, który posiadasz do treningu): na siłowni mam wszystko 
############METRYKA KONIEC##############

Cześć !

Rozpocząłem treningi planem znalezionym w internecie, obrałem swój cel treningowy na najbliższe tygodnie i zacząłem działać. Niestety, zauważyłem że ilość serii którą wykonuje jest zdecydowanie za duża, z której się nie zregenerowałem (Sobotni trening już w drugim tygodniu był zupełnie po łebkach i do dupy. ) Dałem sobie dwa dni luzu, w tym czasie przekminiłem informacje/plany które znalazłem i zmodyfikowałem je pod siebie. Dni treningowe to Wtorek Czwartek Sobota. W środę, czwartek (tego dnia wypadają dwie jednostki trenigowe, rano i wieczorem) i piątek są jeszcze 2 treningi BJJ i 1x MMA. Wiem, dużo. Wiem, jest to skondensowane, ale moja praca nie pozwala mi rozłożyć tego za bardzo inaczej. W pracy mogę jedynie wykonać czasami trening z wlasną masą ciała, ale nie mam drążka ani nic takiego także ten temat pomińmy.
Cel to Muscle up + Handstand bez asekuracji i cały czas praca nad bazą pod kątem sylwetki i przygotwania pod bardziej wymagające figury. Aktualnie 4 tydzień redukcji, 2600 kcal + cardio w DNT. 
Co byście doradzili, coś zmienić coś dodać? Za mało za dużo ? Na razie jestem po pierwszym dniu z tego planu. 3 lata siłowni z całkiem spoko wynikami jak na moją wagę, ale w kalistenice totalna amatorka.

 

Padniesz po paru tygodniach, za dużo tego wszystkiego:) A tymczasem hs i mu wymagają konsekwentnej, upartej roboty przez parę miesięcy do roku - nawet startując z dobrego poziomu, jaki masz.
Próbuj, ale pewnie wypalisz się szybko, zmęczenie się skumuluje. Hs nie jest siłowy i nie powinien przeszkadzać. Ale trening pod mu to głównie dynamiczne podciągania, dość obciążające. Reszta tricków też jest typowo siłowa. 

Nie przyszedłem się tutaj pochwalić, tylko poprosić o pomoc doświadczonych osób które siedzą w temacie kilka lat Jeśli tak twierdzisz, proszę zasugeruj jak zrobić to dobrze. Czego odjąć, co dodać lub co zmodyfikować?

Eksperymentuj. Każdy inaczej reaguje na obciążenie treningowe. Zacznij tak, jak planowałeś. Jak po paru tygodniach stwierdzisz, że jesteś przemęczony i nie dajesz rady, zrób tydzień deloadu. Czyli połowa objętości z mniejszą intensywnością. Jeżeli odzyskasz siły, rób dalej swoje. Jak deload nie pomoże, zredukuj w planie ilości serii. 

To nie jest tak, że ktoś Ci poda plan treningowy na tacy. Do musle upa musisz się podciągać. Na tyle, żeby pomału progresować. U mnie progres idzie, jak robię około 50-60 powtórzeń tygodniowo, ze stosunkowo dużą intensywnością, ale nie na maxa. Tyle, że już nie dałbym rady dorzucić więcej. Na pewno bym nie dał rady dorzucić 3 sesji sztuk walki.
Coś za coś - jak trenujesz bardzo często i przesadzisz z objętością, będziesz miał zakwasy i zabraknie Ci siły kolejnego dnia. Od razu to wyczujesz. Zrobisz mimo to kolejny trening - zmęczenie się skumuluje. Pod koniec tygodnia będziesz przemęczony i obolały. Odpoczniesz w weekend i jeśli dasz radę się zregenerować, to wszystko w porządku. Jak nie, kolejny tydzień będzie gorszy, spadnie siła i zamiast progresu będzie regres...
Ja dochodziłem do swojego treningu, tj. do ilości powtórzeń i serii eksperymentalnie - przez parę miesięcy lekko zwiększając intensywność i kombinując z ilością serii.