Wszystko chudnie oprócz brzucha

Jak w temacie, ćwiczę regularnie już od pół roku. Zaznaczam, że w przeszłości ćwiczyłem sporo, uprawiałem sporty walki, chodziłem na baseny, biegałem itd. Dość długi czas miałem sześciopaka. Potem przyszła kontuzja, praca, epizod imprezowy. Moje ciało wraca do formy, mam lepszą kondycję i siłę, mam zarysowaną klatkę piersiową, barki, mięśnie ud itd. Ale brzuch dalej mi wystaje, widać nawet jak mam luźną koszulkę. Shit, wszędzie jestem chudy, tylko nie tu i nie wiem co mam zrobić?

Jaką masz dietę?
Ja zrzuciłem parę lat temu 25kg - obciąłem mocno węglowodany i dawałem sporo cardio. Z tego wszystkiego dieta jest najważniejsza. Możesz trenować do upadłego i utyć, jak będziesz miał nadwyżkę kaloryczną.

Ja zrzucałem ponad rok, prawie półtora. Może zbyt niecierpliwy jesteś? Kontroluj masę, najlepiej codziennie, pilnuj miski, trenuj i będzie schodzić pomału. Na pocieszenie - z brzucha schodzi na końcu.

A ja się serio zastanawiam, czy sześciopak aby jest estetyczny i czy warto tak bardzo redukować. U wielu ludzi o bardzo niskiej zawartości tłuszczu cielesnego (jak jest "body fat" po polsku?) mięśnie w wyglądzie kojarzą się ze szkieletem, ciało przestaje wyglądać na zdrowe itd., a wygląda na niedożywione - tak bardzo trzeba zredukować, aby odsłonić sześciopak.

Redukcja do poziomu sześciopaka pewnie i ma sens, ale u mężczyzny pokroju Hannibal for King. U chuderlaka tymczasem efekt estetyczny będzie odwrotny do zamierzonego.

Zgadzam się, jak najbardziej. Zrzucić dużą oponę, tj. zejść poniżej tych około 20% bf i ćwiczyć.

Mam dokładnie ten sam problem. Od pół roku jestem na diecie, regularnie ćwiczę, nie tylko ćwiczenia siłowe, ale także kardio, a nie mogę pozbyć się oponki z brzucha. Może coś nie tak z moją dietą? Czego unikać chcąc zrzucić brzuszek?

Cierpliwości Robisz pomiary pasa centymetrem krawieckim ? Ważysz się ?
Jeśli centymetry w pasie znikają i waga spada to jesteś na dobrej drodze do zrzucenia brzucha. Jeżeli pomiary stoją w miejscu lub co gorsza idą do góry to musisz uciąć kalorie lub zwiększyć wydatek energetyczny poprzez ruch.

Objawy jakie opisujecie mogą wskazywać na problem z tzw. tłuszczem wisceralnym (trzewnym). To tłuszcz pomiędzy organami, a nie pod skórą, dlatego często tak to wygląda, że chudnie się wszędzie, a ta oponka zostaje. Może to być spowodowane rozregulowaniem hormonów - zbyt wysoki kortyzol, lub niska wrażliwość insulinowa (albo to i to). I to Wam może poważnie utrudniać pozbycie się tej oponki. Więc warto zrobić badania w tym kierunku i wtedy wiadomo czy trzeba wprowadzić działania zaradcze (obniżyć kortyzol, czy poprawić wrażliwość ins). To może znacząco pomóc w takiej sytuacji.