Masa czy redukcja

Witam, od stycznia zacząłem "redukcje", będąc skinny fatem i mając około 84 kg zszedłem do wagi 68 na chwile obecną. Jestem ektomorfikiem i schudłem już sporo, tylko problem jest z brzuchem. W dolnej części mam jeszcze odłożoną tkankę tłuszczową przez co nie widać mięśni. Czy ta waga jest dobra przy wzroście 180 cm? Czy redukować jeszcze bardziej aby pozbyć się tego tłuszczu z dolnej partii? Czy może lekko przybrać na wadze? Dodam, że od stycznia ćwiczyłem głównie kalistenikę. Z góry dziękuję za wszelkie porady!

68 kg przy 180 to już niewiele. Tłuszcz zazwyczaj nie schodzi równomiernie, tylko zostają takie oporne miejsca gdzie trzeba by dłużej redukować. Ale ponieważ jeszcze ne budowałeś mięśni to się bardzo wychudzisz po takiej redukcji.
Możesz spróbować wejść na niewielki + kaloryczny (ok 300 Kcal nadwyżki), ponieważ jesteś ektomorfikiem z krótkim stażem to niewykluczone, że tłuszcz pomału będzie schodził, a masa mięśniowa rosnąć, ale warunkiem jest trzymanie diety (czyste, nieprzetworzone jedzenie). To tak sądząc z Twojego opisu. Jak masz możliwość to wrzuć jakieś zdjęcie sylwetki, będzie można więcej napisać.

Jakie produkty powinienem spożywać? Nigdy sie nad tym nie skupiałem i starałem sie tylko być na deficycie nie mając za bardzo pojęcia jakie produkty będą najlepsze. Jak taki przykładowy dzień z odpowiednią dietą powinien wyglądać? Po wyliczeniu przez kalkulator bmr(z zaznaczeniem zwiększenia wagi) wyszło mi zapotrzebowanie 3065 kalorii, czyli chcąc przybrać na wadzie powinienem spożywać około 3300 kalorii?

A na jakich kcal byłeś schodząc do takiej wagi ? Bo ja zaczynam mniej więcej teraz redukcje od takiej samej wagi i mam limit kcal około 2100 na dzień.
Swoją drogą, troszke poleciałeś "autostradą" schodząc w takim czasie do takiej wagi, moja pierwsza redukcja w życiu też tak wyglądała ;D

Dobrze, będę starał się omijać takie produkty. Szczerze mówiąc do końca nawet nie wiem po prostu odrzuciłem całe śmieciowe jedzenie i sporo sobie odmawiałem, więc mogło to byś w granicach 1500-2000. No to jest właśnie moja pierwsza taka "redukcja", nie do końca przemyślana ale że wszystko poszło w brzuch to chciałem sie tego jak najszybciej pozbyć. Sugerujecie, żeby wejść na taką typową masę i za jakiś czas znowu redukować czy zwiększyć wagę do około 72-75 kg i tego sie trzymać?

spróbuj założyć konto na stronce np. "potreningu.pl" i wtedy wyznacz sobie zapotrzebowanie na około 2200kcal i tyle jedz dziennie, +/- nie musi być 100% dokładnie, wtedy zobaczysz jak organizm na to zareaguje

jaaaaneek napisał: Sugerujecie, żeby wejść na taką typową masę i za jakiś czas znowu redukować czy zwiększyć wagę do około 72-75 kg i tego sie trzymać?

To zależy jakie są Twoje cele. Jeżeli chciałbyś się uczyć bardziej złożonych ćwiczeń niż bazowe (figury, ewolucje itp.) to lepiej dużo wagi nie nabijać. Myślę, że przy twoim wzroście tak do 75 kg przy niskim BF będzie ok. Jeżeli interesuje Cię przede wszystkim sylwetka to już zależy od Twojego poczucia estetyki. Ja sugeruję dać niewielki + kaloryczny (~250 kcal zwyżki) i obserwować jeżeli zacznie Cię zalewać to przytniesz, a jeżeli waga będzie stała w miejscu to delikatnie dodajesz. Jak pisałem Ci wcześniej ponieważ jesteś początkujący, to jak oprzesz trening na obwodach nadasz mu nieco charakter interwałowy i możesz spalić tłuszcz pomimo wzrostu masy. A jeżeli Cię jednak trochę podleje, to spalisz przy powtórnej redukcji, teraz już się nie docinaj, bo potrzebujesz trochę mięśnia.

Jeszcze odnośnie czystego jedzenia (na ile to oczywiście możliwe) to jeżeli kupujesz produkty to zacznij czytać etykiety - zwłaszcza skład. Ogólna zasada: im mniej składników tym lepiej.
Dam Ci przykład: czasami robię sobie tartą marchewkę - obieram marchewkę, ścieram i mam jeden składnik - surowa marchew. Ostatnio w sklepie widzę taką tartą marchewkę w pudełku i wartość kaloryczna 108 kcal/100 g. No jak myślę, marchew ma przecież 40 kcal. Czytam więc skład i tak: marchew, zagęszczony sok jabłkowy, cukier, sól, olej rzepakowy, ocet spirytusowy, soja, majonez, jakieś stabilizatory, emulgatory ... Dziękuję, wolę sobie utrzeć.

Dziękuje bardzo za cenne rady! Postaram się do nich dostosować Jeżeli ktoś ma jeszcze jakieś wskazówki to byłbym bardzo wdzięczny!

Jako, że mamy podobny wzrost z tego, co patrzyłem, a ja już 1 redukcje mam kawałek za sobą ;D pokaże Ci jak to u mnie wyglądało, żebyś mógł się odnieść do swojego etapu - na tym zdjęciu widzisz obraz głupoty.. ;D z tej wagi co widać po lewej stronie wszedłem na diete 1600/1700 kcal.. czyli kaloryka jak dla laski (niepolecam) i marząc o 6-paku, wyglądałem jak zagłodzone dziecko następne redukcje już były o wiele lepsze, jeżeli będziesz chciał, moge Ci na priv coś niecoś napisać
Pozdro!

To widzę, że "redukcja" podobna do mojej.. Bardzo chętnie dowiem sie czegoś nowego, odezwij sie na priv Pozdro!

100% zdrowego jedzenia powinno załatwić sprawę, ja przy 67kg i 180cm wzrostu byłem pocięty jak głupi i nie wyobrażałem sobie ważyć jeszcze mniej.

Jak to jest z tymi cyklami:redukcja,masa,zero...? Jak dlugo trwacie w poszczegolnych etapach? Sa jakies konkretne wytyczne czy chociaz jakies widełki czasowe? Czy to wszystko robi sie na czuja patrzaccw lustro i mierzac obwody. Zakladam,ze to drugie ma znaczenie ale czy sa jakies zalozenia tych faz?

Może wygłoszę niepopularny pogląd, ale jakie to ma uzasadnienie? Chcesz robić profesjonalny bodybuilding, powerlifting czy inne pokrewne dyscypliny? Czy ćwiczyć dla zdrowia, ładnej sylwetki i dobrego samopoczucia?
Jeżeli to pierwsze, to faktycznie masa mięśniowa urośnie trochę szybciej. Tylko pewnie będziesz musiał te cykle powtarzać przez kilka lat, żeby osiągnąć jakieś wyniki. Cykle masa / redukcja mają sens w przypadku średniozaawansowanych i zaawansowanych bodybuilderów, którym ciężko dorzucić każdy dodatkowy kilogram mięśni bez stosowania koksu.
W drugim przypadku proponuję dociąć tak, żeby sylwetka Cię kontentowała i trzymać się tej masy. Przy regularnym treningu siła wzrośnie i pewnie będziesz miał tylko trochę (zaznaczam trochę!) przyrostów co rok. Za to cały rok będziesz miał ładną sylwetkę z zaznaczonymi mięśniami, będziesz trzymał dobrą formę i nie będziesz się męczył z redukcją przed sezonem plażowym:)
Odpowiadając na Twoje pytanie - mierzysz obwody, kontrolujesz masę - żeby nie przesadzić z ilością nabieranego tłuszczu w cyklu masowym. Wypadałoby, żeby nabijanie masy trwało chociaż kilka miesięcy przy równoczesnym intensywnym treningu na hipertrofię.