Bez diety?

Witam. Mam 17 lat i nie stać mnie na trzymanie diety typowo masowej dlatego pytam się czy można ćwiczyć z efektami bez jakiejkolwiek diety, w myśl "jem ile się da i co się da" i czy dieta taka mnie nie podleje, dodam że jestem endomorfikiem, słyszałem że w kalistenice ponoć nie da się podlać bo ćwiczenia spalają tłuszcz mimo dodatkowego deficytu kalorycznego.

Weźmy pod lupę typowego Rosjanina ćwiczącego SW. Ma on sportową sylwetkę, mało tłuszczu, mimo tego nie ma jakiejś specjalnej diety, a jednak wygląda bardzo dobrze. Kluczowym elementem jest czas, tacy ludzie ćwiczą latami i głównie na treningu się skupiają nie na diecie. Czyli proste, jak chcesz mieć "szybsze efekty" to ułóż dietę, jak powoli aby do przodu to możesz nawet bez specjalnej diety ale ryż, kurczak, serek wiejski, owsianka to są groszowe sprawy więc nie gadaj, że cię nie stać, lepiej kupić 400g owsianki za 2zł niż paczkę Laysów.

Trzymaj się 10 wskazówek żywieniowych, a nie będzie potrzebował diety żeby rosnąć i się nie zalejesz

Dieta w kalenistyce to po prostu normalne jedzenie i tu przykład.
adst.mp.pl/s/ww...towcow.pdf

Może pamiętasz takie piramidy z podstawówki

Ogólnie to tak czy inaczej musisz patrzeć na jakość kalorii, które spożywasz. Jeżeli będziesz opychał się hamburgerami z McDonalds'a to nie będziesz miał siły do tego, aby trenować. Nie stać Cię na dietę typowo masową, ale to nie oznacza, że możesz jeść "jem ile się da i co się da".

Miałem na myśli opychanie się ziemniakami, płatkami, kanapkami itd a nie fast foodami i prostymi cukrami

Nie przesadzałbym raczej z tym "opychaniem"

Ogólnie i tak warto byłoby liczyć składniki jakie dostarczasz