Ciekawe przepisy.

Składniki na 2 porcje:
- 100g kaszy jaglanej
- 100g jogurtu naturalnego
- 1 dojrzały banan
- 1/2 dojrzałego mango
- 1/2 awokado
- 50g czekoladowej odżywki białkowej
- 15g gorzkiego kakao
- odrobina wody

Kaszę płuczemy w zimnej wodzie, gotujemy na małym ogniu przez ok. 15 minut i odstawiamy do wystygnięcia.
Ugotowaną kaszę łączymy z pozostałymi składnikami i blendujemy na gładką masę - jeśli jest za gęste stopniowo dodajemy wodę aby lepiej zblendować krem. Gotowe!

Wartości odżywcze w 1 porcji:
Białko: 30.7g
Tłuszcz: 7.9g
Węglowodany: 61.0g
435 kca

Przepis nie jest mojego autorstwa został pobrany ze strony Facebook "Kaszomania - pomysły na dania z kaszy jaglanej. Kasza jaglana."
Ale ostatnio go sobie zrobiłem i jest bardzo dobry. Polecam

Krzysiek77 napisał(a):

Pewnie że szybki i dobra miska to podstawa - robiłeś koktajl typowo z sałat i warzyw ? Ja ostatnio kombinuje i miksuje co mi w ręce wpadnie. Żona mówi że tego się nie da pić.

W takim razie polecam wyciskarkę do soków, rewelacja, soki z zieleniny to dla niej żaden problem nawet ze słonecznika Posiadam, Potwierdzam

Kosiash napisał(a):

Gdzieś mi się obiło o uszy, ze nie powinno się węglowodanów na noc jeść, ale nie wiem ile jest w tym prawdy. Sam jem podobnie kolację : twarożek z chlebkiem i do tego sobie przegryzam pomidora

Jestem ekto więc mogę sobie pozwolić przed snem (1h) tak zjeść

Krzysiek77 napisał(a):

qla ma racje - miazga dla organizmu. Sztuczna energia na godzinę a później senność.


Kasza gryczana 200g

Soczewica czerwona 100g

Siemię lniane 6g

Jajko kurze surowe (całe) 60g

Twaróg Półtłusty 250g

Suma
waga 616,00
kcal 1475,14
białko 104,20
W 202,75
T 26,75

Mieszasz składniki i smażysz kotleciki obtaczając siemieniem.
Obiad na 4 osoby lub masz dwa konkret posiłki domowy i do pracy.
Dorzucasz sałatkę i np gotowane ziemniaki lub warzywa.

tzn. Dodajesz do kotletow siemie lniane, a pozniej obtaczasz w nim jeszcze kotlety?
Siemie lanieni ktorym obtaczasz kotlety jest mielone?

No to ja mam bombę białkową:
kluski serowe
-300 g twarogu chudego
-4 jajka
-4 łyżki mąki
-sól, cukier do smaku
wszystko razem miksujemy w malakserze na gładką masę. W garnku gotujemy lekko osoloną wodę, jak się zagotuje to łyżką nabieramy masę serową i zanurzamy łyżkę we wrzątku itd., itd dobrze jest sobie postawić blisko garnka kubek z zimną wodą i za każdym razem zanurzać łyżkę w tym kubku wtedy ciasto nie przykleja się do łyżki a po włożeniu masy serowej do wrzątku, ładnie się od łyżki odkleja. Kiedy do garnka nałożymy już tyle klusek aby przykryły dno, czekamy aż wypłyną na powierzchnię wody i gotujemy jeszcze ok. 2-3 min, potem odcedzamy i gotowe. Z czym podawać ? To zależy od waszej inwencji, ja z reguły posypuję cukrem i polewam jogurtem. SMACZNEGO

Skorzystałem z kilku Waszych przepisów, dzięki Zawsze spoko sobie urozmaicić codzienne żywienie.
Ja ostatnio trafiłem na tą stronę - www.kulturysta.com/przepisy/ całkiem ciekawe mają przepisy, również z wykorzystaniem odżywek. Przykład:



Wysokobiałkowy omlet z kokosem-

Składniki
10 g odżywki białkowej
1 łyżka mąki owsianej
2 jajka duże
20 g wiórków kokosowych
kilka truskawek
odrobina ananasa
kilka plasterków banana
jagody goji
olej kokosowy do smażenia

Sposób przygotowania
Oddzielamy żółtka od białek i przekładamy do osobnych miseczek.
Białka ubijamy na sztywną pianę. Następnie dodajemy 15g wiórków kokosowych, mąkę, żółtka oraz odżywkę białkową. Wszystko delikatnie mieszamy
Rozgrzewamy patelnię z dodatkiem oleju kokosowego. Wlewamy masę i smażymy pod przykryciem na bardzo małym ogniu przez kilka minut
Przewracamy omleta na drugą stronę - aby omlet został nie uszkodzony najlepiej jest to wykonać w następujący sposób: ściągamy pokrywkę, przykładamy talerz do patelni i przewracamy patelnię na drugą stroną (tak aby omlet znalazł się na talerzu). Następnie zsuwamy go spowrotem na patelnię i smażymy na nieco wyższym ogniu.
Omleta przekładamy na talerz i układamy na nim owoce oraz resztkę wiórków.

W związku z prośbą... przepis na chlebek.

Chleb pszenno-żytni ala Ancik

Podane proporce są na trzy chleby, które piekę w keksówkach o wymiarach 12x30. Analogicznie jak ktoś chce zacząć od jednego chleba to dzielimy składniki na trzy.

Potrzebujemy:

1. 0,8-09 kg mąki pszennej (typ 650);
2. 0,4 kg mąki żytniej (typ 720);
3. 0,4 kg mąki żytniej pełnoziarnistej (typ 2000);
4. Około 1,5 l przegotowanej, letniej wody (daje tak na wyczucie, żeby mieć odpowiednią konsystencję, proponuje dolewanie jej stopniowo; dużo zależy od mąki – mąka mące nierówna);
5. 50g świeżych drożdży (na suszonych nigdy nie piekłam);
6. 0,5 łyżeczki soli morskiej (nie jestem zwolenniczką soli i do wszystkiego dodaje jej bardzo mało; sól morska jest bardziej słona niż sól jodowana – jej zwolennicy dodają łyżkę nawet półtora – pozostawiam tu dowolność );
7. 1 łyżeczka cukru;
8. ½ szklanki ziaren lnu;
9. ½ szklanki ziaren słonecznika;
10. ½ szklanki ziaren dyni;
11. 2-3 szklanki otrębów orkiszowych.

1. Do miski wsypuję mąkę (kilka łyżek odkładam na zaczyn), ziarna, otręby sól i wodę. Wszystko mieszam mikserem używając mieszadeł hakowych. Z mąki żytniej nie uzyskamy takiego zbitego ciasta jak np. na pizzę, ciasto się bardzo klei, dlatego najlepiej mieszać mikserem. Ciężko mi określić jaka powinna być konsystencja, ale coś w rodzaju gliny, błota, taka papka nie za bardzo zbita.

2. Zaczyn. Do kubka wlewamy trochę przegotowanej, ciepłej wody (tyle żeby rozpuścić drożdże), dodajemy drożdże, cukier i kilka łyżek mąki pszennej (żytniej nie polecam, bo ona nie lubi długiego wyrastania i wyrabiania), tak żeby konsystencja przypominała kwaśną śmietanę. Pozostawiam do wyrośnięcia.

3. Blaszki smaruję niewielką ilością oleju.

4. Wyrośnięty zaczyn dodaje do ciasta. Mieszam. Przekładam do blaszek. Pozostawiam do wyrośnięcia –tak aby chleb urósł nieco poza brzegi blaszki.

5. Na początek wkładam chleb do piekarnika rozgrzanego na około 170st. i ustawiam tylko grzanie dolne. Jednocześnie podkręcam temperaturę do 200 st. W ten sposób piekę około 20 minut. W tym czasie chleb powinien jeszcze trochę podrosnąć. Potem piekę z termoobiegiem górnym i dolnym jakieś 30 – 35min.

Praktyczne wskazówki:

1. Podczas pieczenia nie zalecam otwierania piekarnika, bo chleb może opaść.

2. W czasie wyrastania warto też chleb przykryć jakąś lnianą ściereczką – lepiej i szybciej wtedy rośnie. Ja ostatnio pomijam ten punkt, bo ściereczkę trzeba ściągnąć zanim ją dotknie chleb, inaczej w czasie jej odklejania chleb może opaść i już nici z jego ponownego wyrośnięcia.

3. Chleb jest bez konserwantów, więc nie wytrzyma tydzień w chlebaku, ani w woreczku na blacie. Ja piekę od razu trzy z przyczyn ekonomicznych i mrożę. Co drugi/trzeci dzień odmrażam połówkę i w przechowuję w woreczku w lodówce.

To chyba najważniejsze rzeczy, jakby ktoś miał jeszcze jakieś pytania służę pomocą.

Chciałabym zaznaczyć, że z tym pieczeniem różnie bywa, chleb jest dość wymagający. Moje początki były niełatwe. Chleb był zbity, nie wyrośnięty i jakiś taki ni jaki. Mąż z grzeczności chwalił
Życzę wytrwałości i radzę nie poddawać się jeśli za pierwszym razem nie wyjdzie

P.S. Przy następnych wypiekach zrobię zdjęcia i wrzucę.

Jakoś nigdy nie zabierałam się za pieczenie chleba, bo jakieś takie miałam przekonanie, że to się udaje raczej tylko w tych urządzeniach do pieczenia chleba
Ale w sumie czemu nie spróbować normalnie w piekarniku?
Dzięki za przepis.
Muszę zaopatrzyć się w mąki i heja

Ja też ze trzy razy piekłam na zakwasie. Wiem, że jest zdrowszy, ale niestety nie do końca podchodził mi ten kwaskowaty smak
Zakwas robiłam tak samo jak qla, i pięknie "pracował".
Może za szybko się zraziłam. Zanim doszłam do wprawy z tym na drożdżach to minęły miesiące
Z pewnością jeszcze kiedyś spróbuję.

jakby ktoś chciał i miał chęć na dietetyczny sernik na zimno to polecam taki prosty i szybki przepis:
do tego z dużą zawartością białka dla tych którzy sobie je cenią w diecie:

Galaretka o smaku truskawkowym 20g
jogurt grecki 300g(ja daje 400 tyle co jest w opakowaniu )
Ser twarogowy chudy 230g
Serek homogenizowany 250g ( Ja używam tego starego waniliowego najlepszego na świecie:p)
Serek wiejski 150g
Żelatyna 15g

Masa serowa: wrzucić wszystkie sery do miksera/blendera i zmielić na jednolitą masę.
Dodać rozrobionego w parku kroplach wody słodziku ( Ja w słodziki się nie bawię dodaje zawsze sporą łychę miodu)
Zagotować 100ml wody i gdy lekko ostygnie rozpuścić żelatynę i wlać do masy serowej. Wszystko nalezy jeszcze chwile miksować i odstawić do lodówki na tyle czasu żeby sernik zdążył się zsiąść przed wlaniem galaretki.

w 100g:
Białko 11g
węglow. 15g
Tłuszcze 1,5
Kcal 90

oczywiście jest to przybliżone bo zależy jakich produktów się użyję a wiadomo jest teraz tego dużo na rynku:p

a to mój wczorajszy:D

Ancik napisał:

2-3 szklanki otrębów orkiszowych.

dwie - trzy, czy dwie trzecie?

Najprostszy chleb:
- 0,5 kilo mąki pszennej
- torebka drożdży suchych
- 350 ml mleka
- sól (do smaku)

Wymieszać (najlepiej w mikserze) i zostawić w ciepłym miejscu na 45 minut do wyrośnięcia.
Trochę wyrobić, przełożyć do foremki i odstawić na kolejne 45 minut do wyrośnięcia.

Piekarnik nagrzany do 180C i pieczemy przez godzinę.

2 lub 3 szklanki.
Pisałam tak na oko, bo ja odmierzam wszystko takim miarko-dzbankiem, jak poniżej
Mąki żytnie i otręby wsypuję tak do poziomu 400 g w podziałce mąka

Specjalnie dla Ciebie przed chwilą zmierzyłam - 3 szklanki to właśnie poziom 400 g.

Poza tym te wszystkie dodatki to można dodawać wedle uznania. Tylko wtedy trzeba wszystko kontrolować wodą - dodać jej mniej lub więcej.

Trzyma kciuki za wypieki


P.S. Za Ciebie Alice_35 też