Jak biegać żeby spalać tkankę tłuszczową ?

Widzisz kolego bo tkanka od biegania nie spadnie - jest to potwierdzone na tak krótkich dystansach. Dziwne że 3 lata biegasz i nie doczytałeś takich informacji. Ja akurat obecnie nie biegam, ale swego czasu jak biegałem to nie liczyłem na spadek tłuszczu tylko na wzrost wytrzymałości i kondycji. Kalorie owszem spalisz ale nie jest to mega ilość która przyczyni się do schudnięcia od tak.
Tarczyca to jak rozumiem hormony ciężko więc będzie Ci coś podrzucić na redukcję bo tutaj wchodzi już leczenie a nikt specjalistą w tym temacie nie jest.
Mam nadzieję że chociaż trochę pomogę:
treningi dla początkującego masz tutaj
Przede wyzyskim dieta i kardio w postaci ostrych interwałów.

Wypełnij metrykę, wstaw wyniki z treningów będzie coś więcej widać - pozdro i powodzenia.

Z tarczycą jest różnie. Jest i nadczynność i niedoczynność.
Moja Siostra ma coś i podobno od tego tyje.
A Córka (9lat) ma Hashimoto i TSH skakało do ponad 100 jednostek. Tyle że Córka w tym wieku szczuplutka.

Ale według mnie to i tak DIETA, DIETA, DIETA.
Bieganie też, ale staraj się biegać zawsze minimum 40 minut.

Dieta na pierwszym miejscu, a bieganie jako dodatek.

Podejrzewam niedoczynność tarczycy w produkcji chormonu T3, odpowiada on za regulacje pobieranej energi, w bardzo dużym stężeniu produkowany jest u ektomorfików dlatego np. ja moge jeść co chce i ile chce a nie przytyje, jeśli u Ciebie jest za małe stęrzenie to pobierana jest mniejsza ilość energii, a na dmiar odkłada się w tłuszczu.
Syntetyczny Chormon tarczycy T3 można kupić, kulturyści stosują go do utraty maksymalnych ilości tłuszczu przed zawodami, jednak przy stosowaniu go trzeba uważać i konsultować z odpowiednim lekarzem. Zbyt duża dawka może uszkodzić tarczyce i już wgl nie będzie produkować tego chormonu co uzależni twoje życie dod syntetycznego substratu. Zabawa w to jest zbyt ryzykowna...

Istnieje wyjście z twojej sytuacji ale jest ono bardzo ciężkie i wymagające...
Jeśli jesteś słaby psychicznie poddasz się innie dasz rady...

Pierwsza rzecz, ćwicz siłowo, ćwiczenia siłowe zwiększają metabolizm...

Chyba mnie tu za to zabiją ale jeśli jakiegoś ćwiczenia z masą własnego ciała robisz więcej niż 12 powtórzeń bez wielkiego zmęczenia użyj dodatkowego ciężaru. Żeby zwiększyć twój trening ma być scricte siłowy, a nie wytrzymałościowy.

pewnie nie umiesz się podciągać, więc rób negatywy np. według planu ze strony www.podciaganie.pl.
Do tego pompki, brzuszki, wznosy nóg, wszystko na brzuch.

Dużo ćwiczeń na nogi, przysiady, przysiady bługarski z jedną nogą na podwtższeniu z tyłu, wykroki itp. W udach wypala się dużo tłuszczu ćwicząc.

Do tego jak już wcześniej było wspomniane ostre z naciskiem na ostre interwały i sprinty.
Musisz wytworzyć ogromny deficyt energetyczny.

Do tego jeszcze ćwiczenia typu pajacyki(dużo pajacyków) i burpees.

Jedząc normalnie i zdrowo przy dużym deficycie energetycznym powinieneś chudnąć, chociaż nie sugeruj się samą wagą ale głównie wyglądem bo od treningu.siłowego będzie rosła masa mięśni, sprawdź efekty takiego nieprzerwanego reżimu po miesiącu.

Na początku będzie ciężko, ale potem coraz łatwiej, kiedy już zrzucisz ttkankę tłuszczową, utrzymanie takiej formy nie będzie już aż tak wymagający, będziesz mógł mniej ćwiczyć.

Zrób sobie teraz zdjęcia jak wyglądasz, przed lustrem sfotografuj całe ciało i niech ktoś zrobi ci też zdjęcie z tyłu... potem porównuj zdjęcia np. co 2 tygodnie.