- Forum
- Forum główne - Kalistenika i Street Workout
- Trening
- Wątpliwości nowicjusza - Trening do oceny oraz kilka pytań
×
Zanim poprosisz o trening zapoznaj się z wątkami przypiętymi.........
Wątpliwości nowicjusza - Trening do oceny oraz kilka pytań
- Milano99
- Autor
- Wylogowany
- New Member
-
Mniej
Więcej
- Posty: 5
- Otrzymane podziękowania: 0
2022/03/01 00:15 #66333
przez Milano99
Wątpliwości nowicjusza - Trening do oceny oraz kilka pytań was created by Milano99
Witam, mam pewien zarys treningu którym chciałbym zacząć trenować kalistenikę ale układając go też pojawiło się u mnie parę pytań. Był bym wdzięczny za ocenę potencjalnego treningu i odpowiedź na nurtujące mnie pytania.
Na początek bardzo krótko opowiem coś o sobie
- mam 22 lata
- 185 cm i 80 kg
- dużo sportu na co dzień i siłowni ( tu przerwa 4 miesiące)
- podciąganie około 12, dipy około 18 i pompki jakoś 28powtórzeń
Przechodząc do samego treningu:
- cel to masa i siła (na wytrzymałości mi nie zależy ale i tak pewnie znacznie się poprawi)
- na razie skupiam się na bazie i zwiększaniu trudności ćwiczeń, bez żadnych elementów
- zakres powtórzeń treningów początkowo będzie bardziej hipertroficzny czyli będzie mieścił się w przedziale od ok. 8 do 12 powtórzeń później (czyli pewnie po okresie kilku miesięcy, minimalnie 1,5- 2 miesięcy) będę przechodził do treningu stricte pod siłę gdzie zakres powtórzeń będzie poniżej wcześniej wymienionego.
- schemat treningu w obu przypadkach to będzie fbw gdzie każde ćwiczenie jest wykonywane po kolei i składa się z ćwiczeń bazowych
- w przypadku masy ćwiczenia będą wykonywane do upadku mięśniowego w tempie umiarkowanym a w sile z lekkim zapasem i bardzo powoli
W tej części przejdę do pytań które wymienię w punktach gdzie pierwsze pytania będą tymi najmniej mnie nurtującymi a końcowe najbardziej:
1) Jaki dobór ćwiczeń w progresjach ? Mam zarówno 2 części skazanego jak i 2 części Lafaya, każda z tych książek ma inne progresje i zastanawiam się z których lepiej skorzystać pod moje cele ?
2) W treningach Lafaya w 1 cześci jego książki (poziom 1,2,3 itd.) ilość ćwiczeń pchających jest większa w stosunku do ćwiczeń ciągnących, nie lepiej było by aby ta ilość była wyrównana przynajmniej na początku przygody z kalisteniką ?
3) Podciąganie australijskie i zwykłe jak je traktować ? W skazanym zwykłe australijskie są traktowane jako jeden ze wczesnych poziomów zwykłego podciągania. Czy nie warto było by jako że dwa te ćwiczenia odbywają się w różnych płaszczyznach (horyzontalna i wertykalna) utrudniąć osobno np. do australijskich jednorącz i zwykłych jednorącz ?
4.) Ostatnie pytanie dotyczy sposobu manipulowania objetościa i intensywnością.
Lafay w pierwszych krokach wykorzystuje schemat w którym zaczynamy od 6 serii i 5 powtórzeń np pompki, męczymy te pompki dodając powtórzenia aż dojdziemy do max 12 lub 15 powtórzeń a następnie zaczynamy z trudniejszą wersją ale już od 4 powtórzeń robimy to samo co wcześniej i póżniej zaczynamy od 3 powtórzeń itd itd. Czy taki schemat prowadzenia swojego treningu jest dobry czy znacie jakiś lepszy na początek drogi ?
To wszystko co chciałem napisać i o co chciałem zapytać. Wiem że post jest bardzo obszerny ale mam nadzieje że znajdzie się jakiś mózg kalisteniczny który mi wszystko rozjaśni.
Proszę tylko o nie pisanie żebym poprostu zaczął trenować i że sam dojdę do wszystkiego bo jestem osobą która najpierw musi zebrać odpowiednio dużo wiedzy za nim się za coś zabierze. Z góry dziekuję za wszelkie odpowiedzi
Na początek bardzo krótko opowiem coś o sobie
- mam 22 lata
- 185 cm i 80 kg
- dużo sportu na co dzień i siłowni ( tu przerwa 4 miesiące)
- podciąganie około 12, dipy około 18 i pompki jakoś 28powtórzeń
Przechodząc do samego treningu:
- cel to masa i siła (na wytrzymałości mi nie zależy ale i tak pewnie znacznie się poprawi)
- na razie skupiam się na bazie i zwiększaniu trudności ćwiczeń, bez żadnych elementów
- zakres powtórzeń treningów początkowo będzie bardziej hipertroficzny czyli będzie mieścił się w przedziale od ok. 8 do 12 powtórzeń później (czyli pewnie po okresie kilku miesięcy, minimalnie 1,5- 2 miesięcy) będę przechodził do treningu stricte pod siłę gdzie zakres powtórzeń będzie poniżej wcześniej wymienionego.
- schemat treningu w obu przypadkach to będzie fbw gdzie każde ćwiczenie jest wykonywane po kolei i składa się z ćwiczeń bazowych
- w przypadku masy ćwiczenia będą wykonywane do upadku mięśniowego w tempie umiarkowanym a w sile z lekkim zapasem i bardzo powoli
W tej części przejdę do pytań które wymienię w punktach gdzie pierwsze pytania będą tymi najmniej mnie nurtującymi a końcowe najbardziej:
1) Jaki dobór ćwiczeń w progresjach ? Mam zarówno 2 części skazanego jak i 2 części Lafaya, każda z tych książek ma inne progresje i zastanawiam się z których lepiej skorzystać pod moje cele ?
2) W treningach Lafaya w 1 cześci jego książki (poziom 1,2,3 itd.) ilość ćwiczeń pchających jest większa w stosunku do ćwiczeń ciągnących, nie lepiej było by aby ta ilość była wyrównana przynajmniej na początku przygody z kalisteniką ?
3) Podciąganie australijskie i zwykłe jak je traktować ? W skazanym zwykłe australijskie są traktowane jako jeden ze wczesnych poziomów zwykłego podciągania. Czy nie warto było by jako że dwa te ćwiczenia odbywają się w różnych płaszczyznach (horyzontalna i wertykalna) utrudniąć osobno np. do australijskich jednorącz i zwykłych jednorącz ?
4.) Ostatnie pytanie dotyczy sposobu manipulowania objetościa i intensywnością.
Lafay w pierwszych krokach wykorzystuje schemat w którym zaczynamy od 6 serii i 5 powtórzeń np pompki, męczymy te pompki dodając powtórzenia aż dojdziemy do max 12 lub 15 powtórzeń a następnie zaczynamy z trudniejszą wersją ale już od 4 powtórzeń robimy to samo co wcześniej i póżniej zaczynamy od 3 powtórzeń itd itd. Czy taki schemat prowadzenia swojego treningu jest dobry czy znacie jakiś lepszy na początek drogi ?
To wszystko co chciałem napisać i o co chciałem zapytać. Wiem że post jest bardzo obszerny ale mam nadzieje że znajdzie się jakiś mózg kalisteniczny który mi wszystko rozjaśni.
Proszę tylko o nie pisanie żebym poprostu zaczął trenować i że sam dojdę do wszystkiego bo jestem osobą która najpierw musi zebrać odpowiednio dużo wiedzy za nim się za coś zabierze. Z góry dziekuję za wszelkie odpowiedzi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Maz
-
- Wylogowany
- Platinum Member
-
- A dream within a dream
Mniej
Więcej
- Posty: 2329
- Otrzymane podziękowania: 56
2022/03/01 09:21 #66335
przez Maz
Replied by Maz on topic Wątpliwości nowicjusza - Trening do oceny oraz kilka pytań
ad 1. Nie znam tych książek. Progresje których używam są w tej tabeli z Overcoming gravity:
"allthingsgym.com/gymnastics-exercises-comparison-chart" (nie mogę wstawić linki, nie wiem dlaczego...)
ad 2. Ilości push i pull powinny być mniej więcej równe, żebyś się nie dorobił po paru latach dysproporcji. To może spowodować problemy z sylwetką, kręgosłupem itp.
ad 3. Australijskie są polecane na początek, gdy zwykłe pullupy są zbyt ciężkie. Ale to nie znaczy, że są bezużyteczne później. Jest dokładnie jak piszesz - to ćwiczenie pull w innej płaszczyźnie. Ja go zanadto nie cisnę, ale robię codziennie jedną serię w rozgrzewce. Przy okazji trenując false gripa:) Łopatki ładnie pracują przy australijskich. Rozwinięciem australijskich są podciągania we front lever - wcale nie takie łatwe:)
ad 4. Wejście w zakresy siłowe ćwiczenia wiąże się z długimi przerwami pomiędzy seriami (3 minuty zalecane). Musisz się liczyć, że taki trening trwa bardzo długo. W zakresach siłowych Steven Low polecał dojście do około 15-25 powtórzeń w tylu seriach, ile potrzeba. Wbrew pozorom dołożenie ilości od 5 do 15 w serii jest bardzo długotrwałe. Jeżeli jesteś w stanie wykonać początkowo 5 powtórzeń, dodanie kolejnych 7 czy 10 zajmie Ci rok albo dłużej. Ja progresuję na czuja. Jak seria 5 powtórzeń robi się zbyt łatwa i jestem w stanie wykonać 8-9, dociążam się nieco.
Jeżeli czytasz po angielsku, Overcoming gravity to pozycja która wiele Ci wyjaśni i równocześnie totalnie zamota w głowie:)
"allthingsgym.com/gymnastics-exercises-comparison-chart" (nie mogę wstawić linki, nie wiem dlaczego...)
ad 2. Ilości push i pull powinny być mniej więcej równe, żebyś się nie dorobił po paru latach dysproporcji. To może spowodować problemy z sylwetką, kręgosłupem itp.
ad 3. Australijskie są polecane na początek, gdy zwykłe pullupy są zbyt ciężkie. Ale to nie znaczy, że są bezużyteczne później. Jest dokładnie jak piszesz - to ćwiczenie pull w innej płaszczyźnie. Ja go zanadto nie cisnę, ale robię codziennie jedną serię w rozgrzewce. Przy okazji trenując false gripa:) Łopatki ładnie pracują przy australijskich. Rozwinięciem australijskich są podciągania we front lever - wcale nie takie łatwe:)
ad 4. Wejście w zakresy siłowe ćwiczenia wiąże się z długimi przerwami pomiędzy seriami (3 minuty zalecane). Musisz się liczyć, że taki trening trwa bardzo długo. W zakresach siłowych Steven Low polecał dojście do około 15-25 powtórzeń w tylu seriach, ile potrzeba. Wbrew pozorom dołożenie ilości od 5 do 15 w serii jest bardzo długotrwałe. Jeżeli jesteś w stanie wykonać początkowo 5 powtórzeń, dodanie kolejnych 7 czy 10 zajmie Ci rok albo dłużej. Ja progresuję na czuja. Jak seria 5 powtórzeń robi się zbyt łatwa i jestem w stanie wykonać 8-9, dociążam się nieco.
Jeżeli czytasz po angielsku, Overcoming gravity to pozycja która wiele Ci wyjaśni i równocześnie totalnie zamota w głowie:)
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Moderatorzy: Pepes